Dzisiejszy Puls Biznesu zamieszcza tekst na temat planów rozwojowych Providenta, jednej z najstarszych i największych firm pożyczkowych na polskim rynku. Plany te koncentrują się wokół kart kredytowych, które firma wydaje od niedawna. Do tej pory na rynku znalazło się już 225 tys. takich kart, z czego 80 proc. jest aktywnie używanych przez klientów.

Przeczytajcie także: • Cinkciarz zniknął z internetu

Zdaniem cytowanego przez gazetę Marcina Żuchowskiego, prezesa Providenta, kierowana przez niego firma będzie chciała więcej kart sprzedawać przez internet, bo dziś produkt ten oferowany jest głównie przez jej doradców. Liczy na to, że w perspektywie trzech lat portfel kredytówek Providenta będzie liczył 350 tys. kart. Wkrótce też, a konkretnie na przełomie III i IV kw. bieżącego roku, firma udostępni wreszcie płatności mobilne Apple Pay i Google Pay, dzięki czemu jej kredytówki będzie można dodawać do portfeli cyfrowych.

Przeczytajcie także: • Prawie połowę biletów kolejowych kupujecie online

Prezes Providenta powtórzył też zapowiedź wdrożenia płatności odroczonych. Z tym że nie będzie to klasyczna usługa, jak w przypadku Allegro Pay czy PayPo, tylko zaszyta w karcie kredytowej. Po prostu klienci będą mogli na dłuższy okres odraczać spłatę należności za wybrane zakupy zrealizowane kartą. Marcin Żuchowski o takim pomyśle na płatności odroczone mówił kilka tygodni temu w wywiadzie udzielonym serwisowi cashless.pl, który dostępny jest tutaj.

Źródło: Puls Biznesu