Z "artykułów", które znajdziecie w internecie, można dowiedzieć się na przykład, że bankomaty zostaną zastąpione siecią terminali "SmartKasa"
W ostatnim czasie natknąłem się na kilka sensacyjnych artykułów dotyczących zmian, jakie wkrótce mają zajść na rynku usług finansowych. Pierwsza z nich dotyczy bankomatów. Zgodnie z informacjami, których źródła nie podano, do końca przyszłego roku wszystkie bankomaty w Polsce mają zostać zastąpione nowymi urządzeniami, które będą umożliwiać także wpłaty gotówki, zlecanie przelewów itd. Za budowę nowej sieci ma być odpowiedzialna spółka założona przez największe banki na polskim rynku. Nowa sieć, pod nazwą "SmartKasa", ma być dostępna w każdej polskiej gminie liczącej ponad 3 tys. mieszkańców.
O ile jednak ta informacja została podana przez nieznany mi wcześniej serwis pogotowieflagowe.pl, to kolejna została opublikowana przez serwis należący do Wprost, a później została skopiowana przez wiele innych znanych mediów, w tym Business Insider. Wprost napisał, że Unia Europejska pracuje nad nowymi regulacjami, których efektem będzie wycofanie z użycia tradycyjnych kart. Pojawią się przepisy, które uniemożliwią umieszczanie na plastikach jakichkolwiek danych oprócz imienia i nazwiska posiadacza, a więc np. numerów czy terminów ważności. W tym wypadku również nie ujawniono źródeł tej rewelacji.
Natomiast pod koniec marca pojawiła się informacja, że przed bankomatami w Polsce ustawiają się kolejki chętnych do tego, aby wypłacać gotówkę. Autor artykułu, opublikowanego m.in. w serwisie infor.pl (należącego do tego samego wydawcy co Dziennik Gazeta Prawna), powołał się przy tym na nieistniejące dane Narodowego Banku Polskiego, z których miało wynikać, że w ostatnim czasie odnotowano wzrost wypłat banknotów o jedną trzecią. Szczegółowo pisaliśmy o tym w tekście Uwaga na fake news! To nieprawda, że liczba wypłat gotówki zwiększyła się o jedną trzecią, a przed bankomatami ustawiają się kolejki.
Nie wiem, czy publikacja tych wszystkich informacji jest ze sobą w jakiś sposób powiązana. Niemniej z mojego punktu widzenia zastanawiające jest, że w krótkim odstępie czasowym pojawiło się sporo informacji sensacyjnych i niemających poparcia w źródłach oficjalnych, a mogących wywołać dyskomfort wśród klientów instytucji finansowych w naszym kraju.