Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
AKTUALIZACJA
Cinkciarz.pl wygrywa w sądzie z konkurencją. Currency One za bezprawne używanie znaku towarowego ma zapłacić ponad 2,2 mln zł

Sprawa trafiła do sądu jeszcze w 2013 roku. Wyrok jest nieprawomocny, a Currency One zapowiada złożenie apelacji

W Sądzie Okręgowym w Poznaniu zapadł wyrok w sprawie sporu spółek Cinkciarz.pl oraz Currency One (właściciel portali Internetowykantor.pl i Walutomat). Dotyczy on korzystania z oznaczeń "cinkciarz" oraz "cinkciarz.pl" i oznaczeń podobnych (słów z literówkami) jako słów kluczowych do reklamowania serwisów konkurenta w wyszukiwarce Google. Sąd stanął po stronie powoda.

Przeczytajcie także: VeloBank oferuje elastyczne lokaty

Cinkciarz.pl od dawna zwracał uwagę, że jego konkurent stosuje praktyki niedozwolone i reklamuje się w sieci z użyciem słów kluczowych "na konkurencję". Currency One nie zaprzestało niedozwolonych praktyk pomimo wezwania przedsądowego, więc sprawa trafiła do sądu jeszcze w 2013 roku. Pozwana spółka broniła się, przekonując, że słowo "cinkciarz" jest opisowe dla wymiany walut i nie powinno być znakiem towarowym. Sąd jednak nie zgodził się z tą argumentacją.

Kilka dni temu zapadł wyrok w sądzie pierwszej instancji, w którym m.in. nakazano Currency One zaniechania używania oznaczeń "cinkciarz" oraz "cinkciarz.pl" i oznaczeń podobnych jako słów kluczowych przy definiowaniu reklam w Google Ads. Firma ma też poinformować o tym fakcie w jednym z ogólnopolskich dzienników oraz przez miesiąc utrzymywać na swoich stronach oświadczenie o bezprawnym wykorzystywaniu znaku towarowego w reklamach.

Przeczytajcie także: TUW TUW upraszcza likwidację szkód

Wyrok przewiduje też kary finansowe. Od Currency One zasądzono na rzecz Cinkciarz.pl kwotę ponad 2,2 mln złotych z odsetkami oraz zwrot 4/5 kosztów procesu. Dodatkowo pozwany ma przekazać 40 tysięcy złotych na wskazany cel społeczny. Warto zaznaczyć, że wyrok jest nieprawomocny.

Przedstawiciele Cinkciarz.pl przekonują jednak, że to przełomowa decyzja i to nie tylko na polskim rynku – do tej pory odszkodowania pieniężne w podobnych sprawach miały charakter symboliczny. Jednocześnie Marcin Pióro, założyciel i prezes Cinkciarz.pl, zapowiedział, że jego firma będzie dochodzić wyższej kwoty odszkodowania.

Fintech zaznacza również, że uzyskał już wcześniej korzystne rozstrzygnięcia sądowe w powiązanych sprawach przed Naczelnym Sądem Administracyjnym oraz Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Aktualizacja, 30 maja 2023 r. godz. 14.10

Po opubliikowaniu artykułu redakcja cashless.pl otrzymała następujące oświadczenie Currency One, które zamieszczamy w całości:

"Zarzuty, o których była mowa w wyroku, dotyczyły słów kluczowych, jakie powodowały wyświetlanie się reklam serwisów internetowych Currency One w przeglądarce Google, które to słowa kluczowe nawiązywały do słowa języka polskiego będącego równocześnie częścią nazwy konkurenta.

– Możliwość wpływania na wyświetlanie się reklam w ten sposób pozostaje sporna. Można powiedzieć, że reklama kontekstowa w systemie Google Ads nie doczekała się jeszcze w Polsce prawomocnego przesądzenia, dającego jednoznaczny sygnał dla branży. Podobnie w trakcie tego procesu (głównie w latach 2018-2019) ubocznie była rozstrzygana kwestia opisowego znaczenia słowa „cinkciarz” – podkreśla adwokat Przemysław Szmidt, starszy prawnik w Filipiak Babicz Legal.

Działania, które były przedmiotem procesu, miały miejsce w latach 2011-2013 – w okresie sprzed połączenia spółek Walutomat i InternetowyKantor.pl, kiedy funkcjonowały one jako dwa niezależne podmioty. W tym okresie spółki należały do innych właścicieli, a w 2018 roku połączone wcześniej pod marką Currency One S.A. podmioty zmieniły właściciela, który prowadzi Spółkę do dziś. Warto podkreślić, że aktualne władze i management spółki nie mają nic wspólnego z działaniami reklamowymi, które miały miejsce ponad dekadę temu, w czasach, kiedy rynek wymiany walut on-line przeżywał swoje „dziecięce lata”.

– Do zmiany właściciela Spółki doszło w 2018 roku, czyli 5 lat po zakończeniu wydarzeń, które były przedmiotem sprawy. W naszym odczuciu biorąc pod uwagę, że kwota roszczenia drugiej strony wielokrotnie przekraczała wyniki finansowe spółek w tamtym okresie, uważamy, że proces ma charakter wizerunkowy – mówi Maciej Przygórzewski, dyrektor Działu Operacyjnego Currency One SA.

– Pamiętajmy, że sąd uznał, że znak towarowy Cinkciarz.pl nie był renomowany, w czasie którego dotyczy spór – jak chciał tego powód. Z kolei kwestia tego, czy takie wykorzystanie elementów znaku towarowego jest nieuczciwe, czy rodzi ryzyko pomyłek u odbiorców, jest przedmiotem żywej dyskusji w wielu jurysdykcjach, a rozstrzygnięcia nie są jednoznaczne – dodaje radca prawny Bartosz Jóźwiak, pełnomocnik Currency One SA.

Jednocześnie Currency One zaznacza, że sprawa dotyczyła reklamy typowo kontekstowej, której celem jest wyłącznie zaznajomienie odbiorców z porównywalną ofertą konkurenta, który pozostał wyraźnie oznaczony, a ani Walutomat.pl, ani InternetowyKantor.pl w żaden sposób nie próbowały upodobnić się do właściciela znaku towarowego Cinkciarz.pl. Reklamy nie sugerowały występujących powiązań między stronami, a jedynie miały na celu prezentacje odbiorcom alternatywnej usługi.

– Currency One w pełni współpracowała z biegłymi, którym umożliwiła dostęp do systemów analitycznych spółki i wszystkich zgromadzonych danych, dzięki czemu możliwe było szybsze zakończenie postępowania w pierwszej instancji. Dzięki transparentności Spółki biegli mogli również ocenić, jak bardzo nieadekwatne były roszczenia konkurencji – mówi Marcin Rogalski, kierownik Business Intelligence.

Zasądzona kwota około 2,2 mln złotych dotyczy grupy klientów pozyskanych w latach 2011-2013. Currency One nie zgadza się z głównymi tezami ustnych motywów wyroku i zapowiada złożenie apelacji.

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies