PKO BP poinformował, że od 15 grudnia nie będzie można korzystać z aplikacji IKO na Windows Phone. Oczywiście oznacza to także, że apka przestanie być dostępna w markecie Microsoftu. Instytucja tłumaczy to względami bezpieczeństwa – Windows Phone nie jest już rozwijany przez amerykańską korporację technologiczną, nie pojawiają się aktualizacje, a to oznacza potencjalne zagrożenia dla użytkowników.

Przezytajcie także: W aplikacji Revoluta zaprojektujecie swoją kartę

Największy polski bank swoją decyzją nie wyprzedził konkurencji – to jedna z ostatnich instytucji w tej branży, która zdecydowała się na rezygnację z Windows Phone. PKO BP był też jednym z ostatnich banków w Polsce, który przeprowadził poważną aktualizację IKO na platformę Microsoftu. W efekcie pod koniec 2017 roku liczba klientów korzystających z tego oprogramowania nawet wzrosła (było ich wówczas ponad 80 tys.). Już wtedy zdawano sobie jednak sprawę, że jest to apka bez przyszłości.

Przeczytajcie także: • Klarna zaprezentowała nową aplikację mobilną

W ciągu kilku ostatnich lat o rezygnacji z Windows Phone informowały mBank, Millennium, Santander (stało się tak jeszcze w 2018 roku), potem do ich grona dołączyły ING, Getin Bank czy Credit Agricole. Zazwyczaj decyzja ta nie uderzała w dużą grupę klientów, ponieważ Windows Phone nigdy nie zdobył takiej popularności, jak Android czy iOS. Oprócz platform mobilnych Google i Apple klienci mogą dzisiaj korzystać z rozwiązania Huawei. Do App Gallery, marketu chińskiej firmy, swoje programy dodały już m.in. PKO, Pekao, mBank, Millennium, Alior czy Credit Agricole.