Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
Tesla w końcu wychodzi z ubezpieczeniami poza Kalifornię. Kierowcom z Teksasu na bieżąco wyliczy składkę w zależności od stylu jazdy

Styl jazdy kierowcy przełoży się na aktualizowany na bieżąco safety score, a jego wartość wpłynie na ustalaną co miesiąc składkę

Tesla wystartowała z ofertą ubezpieczeniową w kolejnym stanie. Po Kalifornijczykach teraz również kierowcy z Teksasu mogą ubezpieczyć swoje pojazdy u producenta. I to właśnie oni pierwsi będą mogli skorzystać z ochrony wycenianej na bieżąco na podstawie zachowań kierowcy na drodze (real-time driving behawior based insurance).

Przeczytajcie także: Raport o polskim insurtechu

Tesla nie wymaga zamontowania w aucie dodatkowego urządzenia, ponieważ dane o stylu jazdy pobiera bezpośrednio z pojazdu. Wysokość składki uzależniona jest od modelu samochodu, danych adresowych kierowcy i liczby przejeżdżanych przez niego kilometrów, wybranego wariantu ochrony, ale też wyliczanego przez Teslę współczynnika bezpieczeństwa (safety score). Wartość wskaźnika może wynosić od 0 do 100, a im wyższa będzie, tym lepszą cenę klient uzyska.

Na starcie wartość wskaźnika wynosi 90, z czasem będzie się natomiast zmieniać, w zależności od tego, jak bezpiecznie kierowca jeździ. Aktualna wartość będzie brana pod uwagę przy wyliczaniu miesięcznej składki. Klient może więc zapracować na korzystniejszą cenę, ale jeśli pofolguje sobie za kierownicą, to musi się liczyć z tym, że w kolejnym miesiącu zapłaci więcej za ubezpieczenie. Po zakończeniu każdej podróży kierowca otrzyma informację, jak oceniono jego jazdę, oraz zobaczy, jak ta ocena przekłada się na szacowaną wysokość składki w kolejnym miesiącu.

Przeczytajcie także: Elektryki od Volvo z polisą w pakiecie

Tesla zapewnia, że nie monitoruje lokalizacji klienta ani nie przechowuje informacji o tym, gdzie jeździł. Bierze pod uwagę jedynie przejechane odległości oraz styl jazdy. Co ciekawe, Tesla utrzymuje, że nie uwzględnia również takich stosowanych przez innych ubezpieczycieli czynników ryzyka jak wiek, płeć, stan cywilny, a nawet historia szkodowa z wcześniejszych polis. Jak podkreślono, dostawcę ochrony nie interesuje, kim klient jest i jak wcześniej jeździł, a jedynie to, jakim kierowcą jest obecnie. Z usługi mogą skorzystać właściciele modeli S, 3, X oraz Y.

KATEGORIA
INSURTECH
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies