Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
mBank jako pierwszy wprowadził prośbę o przelew Blikiem. Ale czy nie naruszył przy okazji przepisów?

Nowa usługa Blika wprowadzona przez mBank na razie dostępna jest tylko w tej jednej instytucji. W rezultacie mBank ułatwił identyfikację osób, które mają u niego rachunki

Wczoraj w serwisie cashless.pl mogliście przeczytać tekst na temat wdrożenia przez mBank nowej, ciekawej usługi, oferowanej przy współpracy z operatorem Blika. Mowa o prośbie o przelew. Rozwiązanie pozwala klientowi mBanku zalogować się do aplikacji a następnie spośród znajomych w książce telefonicznej wybrać inną osobę korzystającą z nowej usługi, do której można wysłać prośbę o przelew. Może się to przydać np. w sytuacji konieczności rozliczenia rachunku za wspólne wyjście do restauracji.

Prośba o przelew to rozwinięcie funkcji wcześniej oferowanej już przez Blika, a więc przelewów na numer telefonu odbiorcy, zwanych przelewami P2P. Taka opcja umożliwia natychmiastowe przesłanie pieniędzy innej osobie, bez znajomości numeru jej rachunku bankowego. Wystarczy numer telefonu komórkowego. Aby ułatwić korzystanie z usługi spółka zarządzająca Blikiem udostępniła rozwiązanie, dzięki któremu osoby korzystające z przelewów P2P Blikiem są oznaczane w książce telefonicznej na smartfonie logo Blika. Odbywa się to oczywiście za zgodą każdego klienta.

Przeczytajcie także: mBank wdrożył prośbę o przelew Blikiem

Jednak nie wszyscy użytkownicy Blika korzystający z przelewów P2P jednocześnie korzystają z prośby o przelew. Wynika to stąd, że możliwość udostępnienia prośby o przelew przez banki wymaga przeprowadzenia przez nie odpowiednich prac deweloperskich. mBank już je wykonał i wdrożył, ale inne banki jeszcze nie. Stąd uruchamiając w aplikacji mBanku zakładkę umożliwiającą wysłanie prośby o przelew użytkownik widzi logo Blika tylko przy numerach telefonów tych osób, które aktualnie mogą prośbę o przelew odebrać. W sytuacji, gdy usługę oferuje tylko jedna instytucja, a więc mBank, logo Blika przy numerze danej osoby powinno oznaczać, że ma ona rachunek w mBanku.

Czy zatem mBank wprowadzając jako jedyny na rynek prośbę o przelew Blikiem nie złamał jakichś przepisów? Część specjalistów, z którymi rozmawiałem uważa, że wdrożenie mBanku można uznać za naruszenie albo przynajmniej naciągnięcie przepisów o danych osobowych i Prawa bankowego, a także wystawienie klientów na potencjalne celowane ataki phishingowe. Bo jeśli można rozpoznać numery telefonów osób posiadających rachunki w mBanku, można wysłać do nich wiadomości próbując wyłudzić jakieś dane i uwiarygadniając się, podszywając się pod mBank.

Co na to mBank? Uważa, że działa zgodnie z przepisami, bo jego klient rozpoczynający korzystanie z Blika wyraża różne zgody, w tym na to, aby bank mógł sprawdzić powiązanie jego numeru komórkowego z rachunkiem bankowym. Bez tego świadczenie różnych, przydatnych usług, a więc przelewów P2P czy prośby o przelew, nie byłoby możliwe. – Informacja o powiązaniu numeru telefonu klienta z rachunkiem, który dla niego prowadzimy, jest przekazywana przez nas do spółki PSP (operator Blika) zgodnie z zapisami umowy – mówi Emilia Kasperczak z biura prasowego mBanku.

Przeczytajcie także: Pekao złożył ofertę przejęcia mBanku

I tu wszystko się zgadza. Tylko że w przypadku przelewów P2P usługę świadczy wiele banków i umieszczenie odpowiedniego oznaczenia przy numerze telefonu osoby korzystającej z tej usługi nie pozwala na identyfikację nazwy banku, w którym ma ona rachunek. Jak mBank tłumaczy w przypadku prośby o przelew na razie jest jedyny, który oferuje tę funkcję, ale drugi bank wdroży ją dosłownie lada moment. Numery telefonów osób, które mają rachunki w tym drugim banku, też są już oznaczone jako tych klientów, którzy prośbę o przelew mogą przyjąć. To ma zabezpieczać przed możliwością identyfikacji banku, którego dana osoba jest klientem. Takie zabezpieczenie jednak można obejść, wysyłając prośbę o przelew. Jeżeli to się uda będzie wiadomo, że dana osoba ma konto w mBanku. Jeżeli nie klient otrzyma odpowiednią informację. Wiadomość na ten temat pojawi się w aplikacji po 72 godzinach od wysłania prośby.

Tymczasem, jak wynika z nieoficjalnych informacji, już jutro rano prośbę o przelew uruchomi drugi bank. Zakładam, że będzie to ING Bank Śląski, który już w ubiegłym roku wprowadził do swoich regulacji zapisy umożliwiające wdrożenie tej usługi. Jeżeli tak rzeczywiście się stanie problem rozwiąże się sam. Warto też nadmienić, że prośba o przelew od lat funkcjonuje już w aplikacji IKO oferowanej przez PKO. Tam działa jednak tylko w obrębie klientów tego jednego banku a w książce telefonicznej nie ma oznaczeń osób korzystających bądź nie z takiej opcji.

UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies