Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
Blockchain publiczny czy prywatny – poradnik dla początkujących odcinek 3. 

Co wyróżnia rodzaje technologii, która może zrewolucjonizować świat finansów i płatności online?

Kolejna odsłona poradnika Cashless dotyczącego technologii blockchain przynosi temat wykorzystania jej w bankowości i płatnościach. Pomimo, iż w przypadku takiego zestawienia blockchain wciąż kojarzony jest z kryptowalutami, to sektor finansowy widzi więcej niż tylko przykładowego bitcoina. Szereg instytucji nadzorujących rynki, banków i fintechów poświęca coraz więcej sił, aby wykorzystać blockchainowe rozwiązania do podniesienia bezpieczeństwa systemów finansowych, realizacji płatności, czy nawet wydawania obligacji.

Przykładów można szukać na całym świecie. JPMorgan Chase dąży do opatentowania systemu wykorzystywania rozproszonych ksiąg rachunkowych jako sposobu na ułatwienie realizowania transakcji finansowych. Natomiast bank centralny Wielkiej Brytanii już prowadzi prace nad wykorzystaniem technologii do usprawnienia systemu przelewów. Na rodzimym podwórku Biuro Informacji Kredytowej wraz z firmą technologiczną Billon wprowadza na rynek rozwiązanie blockchainowe do przechowywania i przesyłania dokumentów na trwałym nośniku.

Blockchain to, mówiąc inaczej, innowacyjny sposób szyfrowania informacji, który zapewnia najwyższy poziom bezpieczeństwa: raz zaszyfrowany wpis pozostaje w rejestrze na zawsze, nie może być usunięty ani sfałszowany. Często jest to jawny rejestr, do którego dostęp może uzyskać każdy. Jak w takim razie może zostać zastosowany w bankowości i finansach? W tym celu należy poznać różnice pomiędzy blockchainem prywatnym i publicznym. Spytaliśmy o to eksperta firmy Billon – Jeffa Deneau.

Zacznijmy od tego, że do sieci publicznej może przystąpić każdy. Jednak mechanizm uwierzytelniania przeprowadzanych tam operacji wymaga wielkiej mocy obliczeniowej, co pochłania ogromne pokłady energii. Koszt, jaki się z tym wiąże, to demotywujący czynnik dla korzystania z tego rozwiązania. Dlatego w przypadku transakcji kryptowalutowych, np. bitcoinowych, dla tych, którzy biorą udział w procesie obliczeniowym, tworzone są nowe aktywa, czyli po prostu kolejne bitcoiny. O takich osobach mówi się, że są minerami, czyli górnikami, bo dzięki pracy ich komputerów wydobywane są dodatkowe monety.

Odchodząc od tematu kryptowalutowego, w prywatnym blockchainie nie wydobywa się walut, więc nie ma z tym także związanych kosztów. A czym jeszcze różni się blockchain prywatny od publicznego?

Podstawowa różnica to jest kwestia zaufania. Blockchain publiczny pozwolił przekazywać pieniądze i informacje w środowisku, w którym nie ma pewności, że strony mają uczciwe zamiary, są tymi, za które się podają, oraz czy można sprawdzić ich tożsamość. Mimo to udało się stworzyć system, w którym te transakcje się odbywają, i to jest duże osiągniecie. W blockchainie prywatnym istnieje coś w rodzaju gwarancji bezpieczeństwa. Mamy podstawową informację o uczestniku transakcji. Nie jest to pełna procedura na zasadzie "poznaj swojego klienta", taka jaka jest wymaga w bankach, ale na podstawie tych informacji można zidentyfikować, kim jest osoba "po drugiej stronie".

Czy poznanie tożsamości osoby przeprowadzającej transakcję nie jest trochę sprzeczne z ideą blockchainu? Co z anonimowością?

Anonimowość tak naprawdę nie jest podstawową wartością, gdy mówimy o przesyłaniu pieniędzy. Chcemy przecież sprawdzić i wiedzieć, komu je wysyłamy i kto je przysłał. Wymaga tego również prawo bankowe. Prywatny blockchain oferuje całe spektrum potwierdzania wiarygodności bez energochłonnego i pracochłonnego mechanizmu uwierzytelniania transakcji jak w blockchainie publicznym. Prywatny blockchain jest bliżej biznesu, gdzie konieczna jest choćby podstawowa weryfikacja podmiotów uczestniczących w transakcji. W blockchainie prywatnym korzystamy ze wszystkich zalet blockchain: transparentności i audytowalności, ale nie potrzebujemy w takim systemie kryptowalut.

Kto zajmuje się uwierzytelnianiem stron w prywatnym blockchainie? Jak to działa? Jak to wygląda w przypadku tzw. pieniędzy elektronicznych?

Tu warto rozróżnić pierwszą transakcję blockchainową, czyli stworzenie aktywa w blockchainie w postaci tzw. genesis block, od kolejnych uwierzytelnień transakcji. Na przykład pierwszy blok w blockchainie służącym do zakodowania cyfrowej gotówki jest generowany tylko przez instytucję uprawnioną do wydawania pieniądza elektronicznego. Taka instytucja to najczęściej bank z odpowiednią licencją. Pierwszy blok w blockchainie do zapisywania dokumentów, który Billon współtworzy z Biurem Informacji Kredytowej, jest natomiast tworzony przez banki, firmy ubezpieczeniowe czy pożyczkowe.
Uwierzytelnianie kolejnych transakcji w blockchainie należy do uczestników poszczególnych rozwiązań blockchainowych. W niektórych rozwiązaniach prywatnych będą to uczestnicy uprzywilejowani, czyli instytucje, a w innych będą to wszyscy uczestnicy, jeśli tylko mają dostęp do sieci.

Jeśli chcemy dowiedzieć się czegoś więcej o jakimś rozwiązaniu blockchainowym, to warto zadać podstawowe pytania: czy jest tam kryptowaluta, czy software jest otwarty dla deweloperów, jakie są rodzaje węzłów, czy uczestników w sieci i kto ma prawo dołączyć do sieci.

W następnej odsłonie poradnika dowiemy się między innymi, dlaczego tak właściwie banki powinny używać blockchaina prywatnego do takich i w czym jest on lepszy od obecnych rozwiązań.

KATEGORIA
PORADNIKI
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies