Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
Nowa oferta mBanku dla młodych: ponoć im mniej z niej zrozumiecie tym lepiej

Konto, karta i ciekawa promocja a to wszystko w przedziwnych barwach. Dzięki nim w ciągu pięciu najbliższych lat mBank chce przyciągnąć do siebie pół miliona nowych, młodych klientów

Gdy kilka lat temu mBank wprowadzał obecne logo, przypominające łowicką wycinankę, zastanawiałem się, ile wódki musieli wypić marketingowcy tej instytucji, żeby coś takiego wymyślić. Dziś, gdy nowy znak graficzny mBanku się opatrzył, właściwie zdążyłem się do niego przyzwyczaić, pewnie podobnie jak większość klientów. Żeby więc nie było nudno, mBank zaprezentował właśnie swoje logo w nowych barwach, dzięki którym będzie chciał dotrzeć do najmłodszej klienteli. A wygląda tak:



Prezentując nowe logo podczas dzisiejszej konferencji prasowej wiceprezes mBanku Cezary Kocik stwierdził, że im mniej spodoba się ono trzydziesto- czy czterdziestolatkom, tym lepiej. Bo osoby w tym wieku są zbyt daleko od realiów nastolatków, by ich świat rozumieć. Zdaniem władz mBanku barwy nie zostały wybrane przypadkowo tylko na podstawie rekonesansu przeprowadzonego wśród przedstawicieli grupy docelowej, a więc ludzi w wieku między 13 a 24 lata.

Generalnie muszę Wam powiedzieć, że gdy dziś po raz pierwszy zobaczyłem nowe barwy mBanku, nie dałem wiary zapewnieniom, że młodym to się podoba i przeprowadziłem testy na własnych córce i synu w wieku 11 i 18 lat. Wierzcie albo nie, ale oboje stwierdzili, że w porównaniu z dotychczasowym logo nowe podoba się im bardziej, choć nie do końca potrafili wyartykułować dlaczego. Najwyraźniej więc marketingowcy mBanku wprowadzając te kolory mogą mieć trochę racji.

Przeczytajcie także: Oto kolejny bank, który zamigał

Na szczęście nowe barwy to nie jedyny element oferty dla najmłodszych klientów. Wraz z nim mBank wprowadza kierowany do nich nowy serwis informacyjny oraz rachunek "eKonto m" i połączoną z nim kartę debetową. Oba produkty mają być bezpłatne, bez żadnych ukrytych prowizji, bo ponoć młodzi nie ufają instytucjom finansowym i nie lubią gwiazdek, pod którymi często schowane są jakieś dodatkowe opłaty.

Niestety, gwiazdek w nowej ofercie mBanku nie ma tylko wtedy, gdy klientem jest osoba w wieku od 13 do 20 lat. Gdy ma więcej wiosen na karku, haczyki zaczynają się pojawiać, np. w postaci opłaty za kartę w wysokości 4 zł miesięcznie, której można uniknąć wykonując plastikiem min. 5 transakcji bezgotówkowych w miesiącu. Z kolejną prowizją w wysokości 5 zł miesięcznie za prowadzenie konta jego użytkownicy będą musieli się pogodzić, gdy skończą lat 24. Tu też jest gwiazdka – opłaty można się pozbyć przelewając regularnie na rachunek min. 1000 zł. Dla wszystkich posiadaczy nowego rachunku bezpłatne pozostają wypłaty z krajowych bankomatów, bez względu na ich liczbę oraz parę innych usług, jak np. przelewy internetowe.

Przeczytajcie także: Duże zmiany w cennikach dwóch banków

W skład nowej oferty dla młodych klientów mBanku wchodzi również możliwość wyboru wizerunku, jaki znajdzie się na karcie debetowej. Może to być zdjęcie własne użytkownika lub wybrane z galerii 30 grafik przygotowanych przez instytucję. Wybór indywidualnego wizerunku na debetówce ma być bezpłatny. mBank planuje w przyszłości umożliwić wybór zdjęcia na karcie także pozostałym swoim klientom.

Debiut nowych produktów mBanku powiązany jest z promocją. Każdy użytkownik "eKonta m", który poleci ten rachunek trzem swoim znajomym, może dostać 760 zł z przeznaczeniem np. na kurs prawa jazdy, zakup paliwa lub smartfona. Dzięki temu wszystkiemu mBank ma nadzieję w ciągu najbliższych pięciu lat zdobywać po 100 tys. nowych, młodych klientów rocznie.

Co ciekawe, przedstawiciele mBanku nie wykluczyli, że w najbliższej przyszłości wzorem PKO BP wprowadzą rachunek dla dzieci w wieku poniżej 13 lat. – To bardzo ciekawy projekt i z uwagą mu się przyglądamy. Ale na razie nie chcemy ogłaszać swoich planów w tym zakresie – powiedział Piotr Puchalski, dyrektor departamentu usług podstawowych i produktów niebankowych w mBanku.

KATEGORIA
KONTA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies