Fundacja Rozwoju Rynku Finansowego oraz CRIF (dostawca informacji kredytowych) udostępniły dane dotyczące funkcjonowania sektora płatności odroczonych w Polsce. Wynika z nich, że w grudniu firmy działające na tym rynku udzieliły finansowania o wartości ponad 215 mln zł. To o ponad 140 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2021 roku, ale jednocześnie o 16 proc. mnie niż w miesiącu poprzedzającym.

Przeczytajcie także: • Western Union udostępnił w Polsce bankowość mobilną

Agnieszka Wachnicka, prezes Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego, zapytana przez serwis cashless.pl o przyczynę miesięcznych spadków, wskazała na listopadową wysoką bazę. Wynikała ona z promocji organizowanych przez firmy e-commerce w ramach Black Friday i Cyber Monday. Klienci, którzy w tym czasie zdecydowali się na zakupy i płatności odroczone, w kolejnym miesiącu nie byli już tak aktywni. Na razie nie ma zatem mowy o zmianie trendu.

Podmioty z segmentu BNPL w grudniu poprzedniego roku udzieliły ok. 770 tys. pożyczek. W porównaniu z listopadem 2021 roku oznacza to wzrost o ponad 190 proc., ale w zestawieniu z listopadem zanotowano spadek o przeszło 10 proc. Z płatności odroczonych skorzystało 380 tys. klientów (blisko 120 proc. więcej rok do roku). Średnia wartość pojedynczej pożyczki wyniosła ok. 280 zł. To o ponad 17 proc. mniej niż przed rokiem. Kolejny już raz zdecydowana większość (88 proc.) pożyczek z tego segmentu nie przekroczyła progu 500 zł (w momencie ich udzielenia).

Przeczytajcie także: • ING zaprasza do Strefy bezpieczeństwa

Wspomniane podmioty opublikowały także dane dotyczące sektora tradycyjnych pożyczek pozabankowych (w tym przypadku prezentowane są styczniowe wyniki). Firmy z tego sektora udzieliły finansowania o wartości 1,07 mld zł. Względem analogicznego okresu 2022 roku oznacza to wzrost o ponad 10 proc. Warto jednak mieć na uwadze, że względem miesiąca poprzedzającego zanotowano spadek wartości udzielonego finansowania o niemal 18 proc. (liczba udzielonych pożyczek spadła w tym czasie o 2 proc.).

Komentując te dane, Agnieszka Wachnicka zauważyła, że liczba udzielonych pożyczek pozostała niemalże na niezmienionym poziomie (310 tys.). Oznacza to, że zainteresowanie produktami kredytowymi było, jednak branża udzielała finansowania na mniejsze kwoty. Fakt ten można wiązać z wejściem w życie nowej ustawy antylichwiarskiej i koniecznością dokonania zmian w ofercie produktowej przez firmy pożyczkowe.