Temat suwerenności UE w branży płatniczej coraz częściej przebija się w dyskusjach urzędników z Europy
Jesienią bieżącego roku Komisja Europejska ma zaprezentować strategię integracji rynku płatności w UE. Celem ma być ułatwienie korzystania z lokalnych usług płatniczych i zmniejszenie uzależnienia od rozwiązań amerykańskich gigantów, czyli Visy i Mastercarda, ale też korporacji z sektora IT, m.in. Google'a oraz Apple'a. Niebawem mają wystartować publiczne konsultacje poświęcone temu zagadnieniu.
Przeczytajcie także: Mastercard i Visa porozumiały się z Komisją Europejską
Sprawie przygląda się serwis Euractiv, powołujący się na słowa unijnego urzędnika, który wolał zachować anonimowość. Warto zaznaczyć, że temat nie jest nowy. Jesienią ubiegłego roku mogliście przeczytać w serwisie cashless.pl o PEPSI, czyli paneuropejskim systemie kartowym – tę inicjatywę podjęło 20 banków, głównie niemieckich i francuskich. Na długo przed Pan-European Payment System Initiative pojawił się też EAPS, czyli Euro Alliance of Payment Schemes, ale pomysł został zarzucony.
Jak widać, kraje UE mają kłopot z przełamaniem dominacji graczy z innych kontynentów (obok Mastercarda i Visy, a ostatnio także Apple i Google, funkcjonują tu np. chińskie UnionPay i Alibaba). Tym samym, trudno przewidzieć, jak zakończy się najnowsza inicjatywa, w której rozważa się połączenie lokalnych systemów płatności funkcjonujących w państwach członkowskich. To właśnie fragmentacja ma stanowić wielką słabość europejskich uczestników rynku.
Przeczytajcie także: Visa i Mastercard mogą być warte po bilion dolarów
Zamiar ograniczenia zależności od amerykańskich korporacji wpisuje się w cel Wspólnoty, jakim jest rozwój jej suwerenności na wielu polach. Obok finansów dotyczy to np. nowych technologii i gromadzenia danych. Europejski Bank Centralny wskazał, że impulsem do przełamania tej niemocy i stworzenia europejskiego systemu kartowego może być uruchomiony pod koniec 2018 roku TIPS (TARGET Instant Payment Scheme), czyli system płatności natychmiastowych. Pojawia się jednak podstawowe pytanie: czym europejska organizacja kartowa miałaby konkurować z innymi graczami oraz w czym byłaby od nich lepsza. Niezależność jest na pewno wartością samą w sobie, ale obawiam się, że nie wystarczy, aby na dłuższą metę taki europejski projekt przetrwał.
Zostaw komentarz