PKO poinformował o rozszerzeniu listy rachunków, z którymi można powiązać jego kartę wielowalutową. Od teraz znajdują się na niej także konta w czeskich koronach, węgierskich forintach oraz chorwackich kunach. Dzięki temu posiadający ten plastik klienci banku mogą płacić w 10 walutach bez dodatkowych kosztów związanych z rozliczeniami. Oprócz wymienionych wyżej także w: euro, funtach, dolarach, frankach szwajcarskich oraz koronach duńskich, norweskich i szwedzkich.

Przeczytajcie także: • KNF nie zgadza się na połączenie Getinu i Idei

PKO jest jednym z wielu banków na polskim rynku, które oferują klientom karty wielowalutowe. Dzięki powiązaniu ich z rachunkami w walutach obcych transakcje odbywają się bez kosztów przewalutowania. Podczas płatności w euro, dolarach czy funtach system banku rozpoznaje walutę transakcji i obciąża odpowiedni rachunek. Tylko gdy nie ma na nim pieniędzy, albo użytkownik płaci w walucie spoza listy oferowanych przez bank, transakcja obciąża konto złotowe, a wówczas pojawiają się koszty przewalutowania.

Przeczytajcie także: • Pekao wprowadza kartę rewolucyjną

Można powiedzieć, że moda na karty wielowalutowe w polskiej bankowości wzięła się z rosnącej popularności Revoluta, który oferuje tanie transakcje w walutach obcych przy pomocy własnej karty. Na jego sukces zapracowały same banki pobierające wysokie prowizje od transakcji zagranicznych wykonanych wydawanymi przez siebie plastikami. Co ciekawe na rynku są karty debetowe, które oferują bezprowizyjne płatności w dowolnej walucie świata rozliczane po atrakcyjnych kursach Mastercarda lub Visy. Ostatnio taką kartą pochwalił się Pekao, choć w jego ofercie znajduje się ona już od kilku lat. Podobny produkt sprzedają także mBank, BNP Paribas, Getin czy EnveloBank.