
Spółce grozi kara w wysokości nawet 10 proc. jej obrotów
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów ma zastrzeżenia dotyczące sposobu prezentowania cen promocyjnych na platformie Temu. Postawił w związku z tym zarzuty spółce z tej grupy odpowiadającej za sprzedaż prowadzoną na terenie Polski.
Analiza strony internetowej i aplikacji mobilnej Temu wykazała, że klienci platformy mogą nie być odpowiednio informowani co do tego, jak duża jest promocja, którą są kuszeni – bywa, że brakuje kwoty będącej punktem odniesienia albo kwota ta jest niezgodna z prawdą.
Prezes UOKiK przypomina, że w każdym z miejsc, w których pojawia się komunikat o promocji, powinna się też znaleźć informacja o najniższej cenie z 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Dotyczy to zarówno etapu wyboru produktów, karty produktu czy wirtualnego koszyka. Tymczasem, jak wynika z analizy UOKiK, nie we wszystkich przypadkach Temu podaje wymagane informacje. Niespójność może dotyczyć nawet różnych wariantów tego samego produktu. Mimo że każdy z nich jest w tym samym czasie dostępny w promocji, to tylko przy niektórych rozmiarach lub kolorach produktu widnieje informacja o najniższej cenie z 30 dni przed obniżką.
W toku postępowania ustalono także, że w niektórych przypadkach, pomimo zmiany ceny w ostatnich dniach, kwota prezentowana jako najniższa z 30 dni przed obniżką pozostawała niezmienna.
Spółce grozi kara w wysokości do 10 proc. obrotu.