Koniec serwisu transakcyjnego ING poprzedniej generacji zbliża się wielkimi krokami. Klienci banku otrzymali właśnie informację, że od 25 października nie będą mogli robić za jego pomocą przelewów. Będą je mogli zlecić jedynie za pomocą nowego systemu Moje ING lub aplikacji mobilnej Moje ING mobile. Przypomnę, że wiosną tego roku Śląski wyłączył już możliwość zalogowania się na rachunek przez stary system. Dostęp do niego wciąż jednak jest poprzez link w nowym Moje ING.

Przeczytajcie także: PSD II chyba nie zrewolucjonizuje rynku płatności

Moje ING to rozwiązanie nowej generacji przygotowanie z wykorzystaniem techniki RWD. Dzięki niej strona internetowa dobrze się wyświetla niezależnie od wielkości ekranu, na którym jest przeglądana. Bank zapewnia, że nad nowym serwisem oraz aplikacją mobilną pracował korzystając z pomocy klientów, których opinii słuchał. Wciąż pojawiają się jednak głosy, że ergonomia nowych rozwiązań, zwłaszcza jeśli idzie o aplikację mobilną, mogłaby być lepsza. Aplikacja Moje ING mobile jest obecnie oceniana w markecie Google Play na 3,7 gwiazdki. Stara apka, której nie można już pobrać, ale wciąż korzystać z niej mogą dotychczasowi użytkownicy, miała ocenę powyżej 4 gwiazdek.

Przeczytajcie także: Trwały nośnik - banki mają więcej czasu

Wiele wskazuje więc na to, że ostateczne pożegnanie ze starymi rozwiązaniami elektronicznymi Banku Śląskiego jest już naprawdę blisko. Wiosną bank zapowiadał, że stara apka będzie działać co najmniej do końca września bieżącego roku. Wciąż można się przez nią zalogować na rachunek, choć niektóre funkcje już nie działają, np. opcja dodawania paragonów. Po dzisiejszym komunikacie Śląskiego wnioskuję, że bank wyłączy stare rozwiązania prawdopodobnie jeszcze w tym roku. Trzeba przyznać, że i tak jest pod tym względem cierpliwy. Inne banki wdrażające nowe rozwiązania, np. Citi Handlowy, "zachęciły" klientów do przyjęcia nowości o wiele szybciej.