Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
Jak uczę się inwestować, czyli mała strata to nie katastrofa

Minął tydzień, od kiedy rozpocząłem naukę inwestowania w fundusze. To dobry moment na podsumowanie procesu zakupowego na platformie NNTFI24.pl jak i kilka informacji o dokonanych przeze mnie wyborach

Aktualnie mój portfel inwestycyjny składa się w 80 proc. z funduszy mieszanych średniego ryzyka. Są to fundusze NN Zrównoważony i NN Stabilnego Wzrostu. Trzecim funduszem, w który zainwestowałem 20 proc. środków, jest NN Akcji o stosunkowo wysokim ryzyku. Z pewnością wielu z Was ciekawi, czemu wybrałem te właśnie instrumenty finansowe. Nie, nie chodziło tylko o nazwę, jak żartował jeden z czytelników komentując poprzedni wpis na blogu. Otóż wszystkie trzy fundusze radziły sobie nieźle przez ostatnie 12 miesięcy. Jednocześnie w ostatnim miesiącu ich wycena była dosyć zróżnicowana w zależności od dnia. Liczyłem zatem na odrobinę szczęścia i zakup po niższej cenie.

Przeczytajcie także: Początek jest najtrudniejszy, czyli moja przygoda inwestycyjna z NN TFI

Muszę Wam jednak zdradzić, że moja taktyka się nie powiodła. Przynajmniej na razie. Strata nie jest bolesna przy zainwestowanym tysiącu złotych, ale może zrazić początkującego "inwestora". Po kilku dniach na moim koncie brakuje niemal 5 złotych. Nie tracę jednak nadziei, że to tylko chwilowy "minus". Jak wspominałem w poprzednim tekście, moja wiedza z zakresu inwestowania jest niewielka. Jeśli chcecie podzielić się ze mną swoimi przemyśleniami, co do obranej przeze mnie taktyki – zapraszam do komentowania tekstu.

Tymczasem winny jestem Wam jeszcze jedną informację. Pamiętacie, że po dokonaniu zlecenia zakupu mój wirtualny portfel na platformie NNTFI24 był pusty? Jak informuje Przemysław Rodek z NN TFI, którego zapytałem dlaczego tak jest, zakupione jednostki uczestnictwa w serwisie transakcyjnym NN TFI24 w zakładce "Mój Portfel" nie pojawiają się od razu po zleceniu przelewu. Trzeba w tym przypadku uzbroić się w cierpliwość, ponieważ zazwyczaj proces księgowania trwa kilka dni i wynika to z obowiązujących przepisów.

Przeczytajcie także: Mobilna rewolucja dotarła do funduszy inwestycyjnych. Oto nowy serwis i aplikacja na smartfony od NN

Warto też zauważyć, że wycena funduszy, która widnieje na platformie podczas dnia złożenia zlecenia, nie jest tożsama z ceną zakupu. Jeśli na przykład Wasz przelew wpłynął na rachunek bankowy danego funduszu lub subfunduszu w poniedziałek, to dokonacie zakupu jednostek uczestnictwa po wycenie z wtorku. Ale to nie wszystko. Należy pamiętać, że wycena z danego dnia pojawia się dopiero następnego dnia roboczego. W moim przypadku wycena z środy została obliczona w czwartek. Do tego należy dodać kolejny dzień na operację księgowania, więc swoje środki w zakładce "Mój portfel” zobaczyłem dopiero w piątek.

Jeśli ciekawi Was, czy mój wybór jednak nie był chybiony – zapraszam do czytania kolejnych odcinków z serii "Wielki eksperyment inwestycyjny Cashless", czyli projektu edukacyjnego portalu Cashless i NN TFI.

UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies