Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
Transakcje oszukańcze kartami wydają się być pod kontrolą, ale wartość fraudowych przelewów wzrosła aż o 42 proc.

NBP uspokaja jednak, że kradzieży pieniędzy przy pomocy instrumentów finansowych wciąż jest bardzo mało w porównaniu do wszystkich transakcji kartami czy przelewów

Narodowy Bank Polski opublikował raport na temat oszustw popełnionych za pomocą różnych instrumentów płatniczych w II kw. bieżącego roku. Wśród nich najwięcej było tych z użyciem kart. Z danych bankowych wynika, że fraudów było ponad 57 tys. a ich wartość osiągnęła 19,4 mln zł. Z kolei agenci rozliczeniowi (np. operatorzy terminali płatniczych) wykazali 12,5 tys. transakcji oszukańczych o łącznej wartości 3,4 mln zł.

Jak bank centralny pisze w swoim raporcie, dane od agentów rozliczeniowych i banków nie pokrywają się, gdyż mają inny zakres. Dane od agentów nie obejmują oszustw w bankomatach oraz dokonanych za pomocą polskich kart poza granicami kraju. Z kolei banki nie mają informacji na temat fraudów popełnionych nad Wisłą kartami wydanymi przez banki za granicą.

Przeczytajcie także: RSP chce zmian, które doprowadzą do zmniejszenia fraudów

Wracając do fraudów raportowanych przez banki, to zdecydowana większość z nich, a więc aż 73 proc., stanowiły oszustwa zaliczone do kategorii Inne. Tu ujmowane są transakcje bez udziału plastikowej karty, a więc np. internetowe. Dodatkowo większość oszustw raportowanych przez banki inicjowana jest za granicą – w II kw. bieżącego roku było ich ponad 46 tys., podczas gdy w Polsce – 11,1 tys. W stosunku do całości obrotu kartowego fraudy stanowią jedynie 0,003 proc. liczby i 0,008 proc. wartości.

Jeżeli zaś chodzi o dane spływające od agentów rozliczeniowych, to w II kw. odnotowano rekord liczby transakcji oszukańczych. 12,5 tys. fraudów to dwa razy więcej niż w I kw. bieżącego roku. Ważne jednak, że zdecydowana większość, bo 87,9 proc., stanowiły oszustwa kartami wydanymi poza Polską. 92 proc. wszystkich kradzieży wykazanych przez agentów odbyła się w środowisku e-commerce.

Przeczytajcie także: Już niemal nikt w Polsce nie wkłada karty do terminala

Interesująco wygląda sytuacja, jeśli chodzi o oszustwa przy pomocy przelewów. W porównaniu z I kw. ich liczba wzrosła o ponad 22 proc. a wartość – o ponad 42 proc., bijąc rekordy kwartalne. Liczba złodziejskich przelewów po raz pierwszy w historii przekroczyła 5 tys. kwartalnie a wartość – 30 mln zł. Bank centralny uspokaja jednak, że także w przypadku przelewów, porównując liczbę fraudów do wszystkich transakcji, jest ich bardzo mało. Niemniej warto przypomnieć, że całkiem niedawno Rada ds. systemu płatniczego działająca przy NBP opublikowała zestaw rekomendacji kierowanych m.in. do banków, których celem jest zmniejszenie skali zjawiska oszustw w systemie płatniczym. Więcej na ten temat w tekście Chargeback w Bliku, geoblokowanie kart i zmiany w przelewach. To część pomysłów NBP na zmniejszenie skali fraudów finansowych.

KATEGORIA
KARTY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies