Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
5 sposobów na to, by odzyskać pieniądze po cyberataku na konto w banku

To czy oszczędności uda się odzyskać, zależy w dużej mierze od tego, jak zachowacie się bezpośrednio po wykryciu kradzieży

Nie trzeba być specjalnie uważnym obserwatorem zjawisk zachodzących w internecie, by się zorientować, że różnego rodzaju ataków cybernetycznych jest coraz więcej. Ponadto specjaliści wciąż podkreślają, że najsłabszym ogniwem w łańcuchu bezpieczeństwa w sieci pozostają użytkownicy internetu. I najczęściej to oni płacą za swoją niefrasobliwość, bo odzyskanie pieniędzy ukradzionych z internetowego rachunku nie jest proste.

Przeczytajcie także: Co zrobić, jeśli ukradną telefon, na którym jest aplikacja płatnicza

To nie znaczy jednak, że jest niemożliwe. Ważne jak zachowacie się po wykryciu kradzieży. Wasza reakcja może mieć ogromne znaczenie dla zwiększenia szans na odzyskanie pieniędzy. Odpowiednie i szybkie działania mogą udaremnić atak lub pomóc uzyskać zwrot pieniędzy od Waszego banku, gdy cyberatak złodziejom się uda. Oto krótki poradnik jak powinniście się zachować, gdy wykryjecie, że zostaliście wzięci na cel przez internetowych złodziei.

Jak najszybciej powiadomcie swój bank o kradzieży

To najważniejsze i bezwzględnie konieczne z kilku powodów. Po pierwsze, dzięki temu bank będzie mógł zablokować zdalny dostęp do Waszego rachunku, co uniemożliwi ewentualne kolejne próby kradzieży pieniędzy.

Po drugie, odpowiednio szybkie zawiadomienie banku o kradzieży może ją udaremnić. Przestępcy mają kilka opcji, aby dobrać się do skradzionych pieniędzy. Jeżeli posiadają rachunek w innym banku niż Wy, muszą poczekać nieraz kilka godzin, aby przelew do niego dotarł i dopiero wtedy będą mogli wypłacić gotówkę. Taka sytuacja występuje najczęściej w przypadku ataku polegającego na podmianie numeru rachunku, gdy ofiara przestępców wypełnia formatkę przelewu.

Jeśli w tym czasie Wasz bank zostanie poinformowany o przestępstwie, może zawiadomić o tym bank odbiorcy przelewu, który środki zablokuje, nim te wpadną w niepowołane ręce. Oczywiście to nie oznacza, że pieniądze wrócą do Was ot tak sobie, o czym napiszę za chwilę. Na pewno jednak zwiększy to szanse na ich późniejsze odzyskanie.

Złóżcie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa na policji

Drugim krokiem, jaki bezwzględnie powinniście wykonać, jest jak najszybsze zawiadomienie policji o zaistniałej sytuacji. Oczywiście nie łudzę się, że policja złapie złodziei. Z informacji dostępnych w internecie łatwo się zorientować, że praca funkcjonariuszy najczęściej sprowadza się do przyjęcia zawiadomienia a następnie umorzenia postępowania z powodu niewykrycia sprawców.

Jednak w momencie kradzieży nie powinno to mieć dla Was większego znaczenia. Jeżeli nawet policja nie wykryje sprawców, to fakt, że powiadomiliście ją, będzie działać na Waszą korzyść w sytuacji, gdy bank umyje ręce i nie zechce oddać pieniędzy, o czym także za chwilę.

Złóżcie reklamację w banku

Następnie powinniście złożyć reklamację w swoim banku. Musicie zawrzeć w niej dokładny opis sytuacji, w jakiej padliście ofiarą przestępstwa. Zaznaczcie, że nie mieliście świadomości, iż wykonując jakieś czynności, ułatwiacie przestępcom robotę. Oczywiście tylko w sytuacji, jeżeli tak naprawdę było. Napiszcie również, że odpowiednie zawiadomienie złożyliście na policji. Bank ma 30 dni na rozpatrzenie Waszej reklamacji.

Skorzystajcie z mediacji arbitra bankowego

Jeżeli po miesiącu bank nie ustosunkuje się do Waszego pisma, albo nie uzna reklamacji, powinniście zwrócić się z prośbą o pomoc do arbitra bankowego. To instytucja powołana przez Związek Banków Polskich, co może nieść pewnego rodzaju ryzyko, że będzie on działał na korzyść banków a nie klientów. Jednak dotychczasowa praktyka pokazuje, że wielokrotnie arbiter przyznaje rację klientowi, a wówczas bank nie ma możliwości w żaden sposób odwołać się od tego werdyktu i pieniądze musi oddać. Jeżeli zaś arbiter przyzna rację bankowi, nie zamyka to w żaden sposób klientowi drogi do dochodzenia swoich praw na drodze na przykład sądowej.

Trzeba jednak pamiętać, że arbiter nie zajmuje się wszystkimi sprawami. Instytucja ta rozwiązuje spory o wartości do 8 tys. zł. Jeżeli gra idzie o pieniądze większe, sprawa nie zostanie przyjęta do rozpatrzenia. Ponadto musicie się liczyć z niewielką opłatą, jaką trzeba wnieść przed złożeniem wniosku u arbitra. Wynosi ona 50 zł, chyba że walczycie o odzyskanie z banku kwoty mniejszej niż 50 zł. Wówczas opłata na rzecz arbitra będzie wynosić 20 zł.

Idźcie do sądu

Jeżeli arbiter nie przyzna Wam racji, albo walczycie o odzyskanie kwoty większej niż 8 tys. zł, możecie skierować sprawę do sądu. Oczywiście ponosicie pewne ryzyko. Jeżeli sąd stwierdzi, że bank ma rację nie zwracając Wam pieniędzy, będziecie musieli ponieść dodatkowo koszt postępowania sądowego. Jednak w ostatnim czasie wiele spraw klientów okradzionych przez internet zakończyło się wyrokami korzystnymi dla nich. Przypomnę Wam tylko jedną, opisaną niedawno na Cashless.

Otóż sąd nakazał bankowi zwrot kilkunastu tysięcy złotych klientce, która padła ofiarą ataku phishingowego. Sąd stwierdził, że ataki tego rodzaju są ostatnio coraz sprytniejsze i klientka miała prawo pomylić się podając dane logowania do rachunku na stronie banku podrobionej przez przestępców. Nie wykazała się przy tym rażącym niedbalstwem a fakt, że o sprawie powiadomiła policję, świadczy o tym, że nie działała w zmowie z przestępcami, co próbował jej udowodnić pozwany bank.

Musicie oczywiście pamiętać, że każda sprawa jest inna i każdy sąd jest inny. Być może w innym składzie przyznałby rację bankowi. A każdy inny sąd nie musi sugerować się wyrokami, które już zapadły. Przytoczony tu przykład pokazuje jednak, że warto walczyć o swoje, zwłaszcza jeżeli gra idzie o duże pieniądze.

Przeczytajcie także: Jak bezpiecznie korzystać z aplikacji mobilnej banku?

Tymczasem najlepszym sposobem minimalizowania skutków cyberataków jest zapobieganie. Pamiętajcie przede wszystkim o tym, aby nie klikać w linki załączane do podejrzanie wyglądających mejli – banki nigdy nie proszą o logowanie na konto w ten sposób. I uważnie sprawdzajcie dane zawarte w SMS-ach przysyłanych przez banki z hasłami jednorazowymi do autoryzacji przelewów. Czy numer konta w SMS-ie zgadza się z tym, na który chcecie wysłać pieniądze? A jeżeli macie jakieś wątpliwości, nie wahajcie się chwycić za słuchawkę i zadzwonić z prośbą o pomoc na infolinię swojego banku. Wesołych i bezpiecznych Świąt.

KATEGORIA
PORADNIKI
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies