Amazon poinformował dzisiaj, że do końca roku zamierza zatrudnić 650 osób w dziale obsługi klienta. Jednostka ta działa w Gdańsku, a uruchomiono ją na początku marca, gdy wystartowała polskojęzyczna wersja popularnego serwisu e-commerce. Nowi pracownicy będą obsługiwać klientów nie tylko z Polski, ale też z państw zachodnich, dlatego wymagana jest znajomość języka niemieckiego, francuskiego lub włoskiego.
Dział obsługi klienta amerykańskiej firmy, jak łatwo się domyślić, zajmuje się odpowiadaniem na pytania użytkowników serwisu. Są one związane z zamówieniami, produktami czy płatnościami. Zespół zapewnia wsparcie przez całą dobę, siedem dni w tygodniu, można się z nim kontaktować za pośrednictwem telefonu, maila czy czatu. Firma podkreśla w swoim komunikacie, że nowi pracownicy będą mogli wybrać między pracą w biurze a zdalnym wypełnianiem obowiązków. Jednocześnie korporacja przypomina, że zatrudnia już w Polsce 18 tys. osób i liczba ta będzie rosnąć.
Rozbudowa działu obsługi klienta może oznaczać, że Amazon będzie coraz poważniej podchodził do polskiego rynku i oferował na nim coraz więcej usług. Jest to o tyle ważne, że debiut amerykańskiej platformy e-commerce doczekał się niejednoznacznych komentarzy. Z jednej strony był wyczekiwany z uwagi na zbyt dużą, zdaniem niektórych, dominację Allegro. Z drugiej strony, marcowy start firmy Jeffa Bezosa nie sprostał chyba oczekiwaniom pokaźnej części klientów.
Tymczasem wyścig wielkich serwisów handlu online wygląda na polskim rynku coraz ciekawiej. Ambitne plany wobec niego ma chiński Aliexpress, wciąż rozwija się także Allegro, czego najlepszym przykładem rozbudowa Allegro Pay. Polska firma zamierza też zbudować własną sieć automatów paczkowych. Jeszcze w tym roku powinna ona liczyć 1,5 tys. maszyn, w dalszej perspektywie pojawi się drugie tyle. Dla porównania sieć Inpostu liczy już przeszło 11 tys. paczkomatów. Allegro nadal będzie jednak współpracować z firmą Rafała Brzoski. Partnerstwo z operatorem paczkomatów na pięć lat zawarł także Amazon.
