Mastercard Installments to nowa inicjatywa amerykańskiej organizacji płatniczej. Uruchamiając ją, firma wkroczy na szybko rosnący rynek płatności odroczonych. Swoje rozwiązania w pierwszej kolejności wprowadzi w USA, Wielkiej Brytanii oraz Australii, ale z komunikatu korporacji wynika, że w przyszłości narzędzie wykorzystywane w usłudze "kup teraz, zapłacić później", pojawi się na kolejnych rynkach.
Mastercard nie będzie oferować płatności odroczonych bezpośrednio klientom, ale ułatwi ich wprowadzenie swoim partnerom, np. bankom czy fintechom. W tym gronie już teraz wymienia się kilka podmiotów: Barclays, Fifth Third, FIS, Galileo, Huntington, Marqeta, SoFi, Synchrony, Qantas Loyalty oraz Latitude. Mastercard przekonuje, że kolejnych partnerów powinny przekonać bezpieczeństwo i prostota tego rozwiązania. Z kolei klienci mogą liczyć na transparentność i ochronę danych.
Pod koniec lipca na rynek BNPL wkroczyła konkurencja Mastercarda – Visa udostępniła wówczas swoim partnerom API, dzięki któremu mogą oferować płatności ratalne. Tworzą oni własny program, ustalają okres udzielania pożyczki, oprocentowanie, opłaty oraz grupę klientów, dla których rozwiązanie będzie dostępne. W pierwszej kolejności zostało ono szerzej udostępnione na rynkach kanadyjskim, amerykańskim i rosyjskim.
Płatności odroczone to zyskujący na znaczeniu segment rynku finansowego. W ostatnich kwartałach sporo się na nim dzieje. Firma Square poinformowała niedawno o przejęciu za 29 mld dolarów Afterpay, australijskiego giganta także z branży BNPL. Klarna, która w sierpniu wkroczyła do Polski, po kolejnej rundzie finansowania wyceniana jest już na ponad 45 mld dolarów. Z kolei PayPal za około 2,7 mld dolarów kupił japońską firmę Paidy. Do walki o klienta zamierza się też włączyć Revolut. W Polsce odroczone płatności oferują m.in. PayPo, Allegro Pay czy Twisto. Więcej na temat rodzimego rynku BNPL dowiecie się z raportu cashless.pl.
