Partnerzy strategiczni
MasterCard Visa BLIK
Partnerzy wspierający
KIR ITCARD Polcard
Partnerzy wspierający
Elavon Hitachi Vivus
Partnerzy wspierający
Pekao Wesub
Partnerzy wspierający
LexisNexis Autopay
Partnerzy merytoryczni
Związek Banków Polskich Polska bezgotówkow
Chcieli ukraść z konta bankowego 1,5 mln zł na fałszywy dowód. Wpadli w Olsztynie

Jak podaje policja, ofiarą kradzieży miał paść jeden z najbogatszych Polaków

Z komunikatu prasowego policji wynika, że funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego z Olsztyna zatrzymali czterech mężczyzn próbujących ukraść 1,5 mln zł z rachunku bankowego jednego ze znanych biznesmenów. Wpadli, gdy używając fałszywego dowodu osobistego, chcieli przelać pieniądze z rachunku bankowego ofiary na kontrolowane przez siebie konto. Zostali zatrzymani po wyjściu z oddziału jednego z banków w Olsztynie sądząc, że ich operacja zakończyła się sukcesem.

Przeczytajcie także: Wygoda ważniejsza niż bezpieczeństwo

Jak podała policja, zatrzymanie było możliwe dzięki czujności pracowników banku, którzy zorientowali się, że używany przez przestępców dowód osobisty jest fałszywy. Dzięki ich szybkiej reakcji, policja zorganizowała zasadzkę a transakcja została anulowana. Zatrzymani to mieszkańcy województwa mazowieckiego w wieku od 31 do 52 lat. Zostali aresztowani i grozi im do 10 lat więzienia.

Z mojego punktu widzenia najbardziej niepokojące w tej historii jest to, że tylko dzięki spostrzegawczości pracownika banku kradzież pieniędzy nie zakończyła się powodzeniem. W sytuacji gdy dochodzi do przestępstwa przy użyciu dokumentu podrobionego a nie kradzionego, który można zastrzec, jego ofiary nie chronią właściwie żadne procedury. To powinna być dla Was wystarczającą motywacją, by w różnych życiowych sytuacjach uważać, komu podajecie do ręki swój dowód osobisty.

Przeczytajcie także: Padł rekord w zastrzeganiu dowodów osobistych

Ja na przykład zostałem znienawidzony przez obsługę centrali jednego z największych banków w Polsce. Gdy się tam pojawiam, np. przed konferencją prasową, ze względów bezpieczeństwa jestem proszony o okazanie jakiegoś dokumentu ze zdjęciem celem zarejestrowania mojej wizyty. Jako że sytuacja wymaga przekazania dokumentu na kilka chwili za wielki kontuar, zza którego wygląda jedynie blond czupryna recepcjonistki i gdzie ginie mój dokument, wyciągam legitymację dziennikarską. Ale to nie wystarcza, bo szefostwo banku zarządziło, że muszę pokazać dowód osobisty. Za każdym razem kłótnia kończy się dopiero po interwencji biura prasowego.

A na koniec pamiętajcie: jeśli zgubicie dowód osobisty, paszport czy prawo jazdy, dodajcie każdy z tych dokumentów do bazy Dokumenty Zastrzeżone, prowadzonej przez ZBP. Tylko to, a nie zgłoszenie utraty papierów na policji, ustrzeże Was przed kradzieżą pieniędzy z konta czy zaciągnięciem przez kogoś na Wasze nazwisko kredytu.

UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies